Wczoraj podczas turnieju drużynowego w Czechach Damian Romańczuk zaliczył upadek na skutek, którego został odwieziony do szpitala. Na szczęście lekarze nie stwierdzili żadnych złamań. Skończyło się jedynie na ogólnych potłuczeniach ciała. Damian dziś wrócił do Polski, gdzie będzie mógł w spokoju powrócić do pełni sił. Miejmy nadzieję, że już niedługo popularny ,,Roman” pojawi się na torze.