Już trzecia transmisja koszykówki w TVP3 została odwołana ze względu na obrady komisji śledczej. Czas więc sobie zadać pytanie jak wygląda owa misja, na którą Telewizja Polska pobiera od nas wszystkich abonament.
Wiadomo, że prawa do pokazywanie EBL nie trafiły do TVP za darmo. Wydano na to pieniądze wszystkich, którzy regularnie płacą abonament. Skoro więc wszyscy zapłaciliśmy za mecze koszykówki, to chcemy te mecze oglądać. Jednak to nie pieniądze mnie najbardziej martwią. Misja TVP przewiduje edukację młodzieży, rozpowszechnianie kultury i sportu. Czego więc może się nauczyć młodzież od komisji śledczej? Kłamstwa, mataczenia i kombinacyjnych rozgrywek politycznych. Bardzo przydatne. Oczywiście wiadomo, że członkowie komisji nie szerzą ani kultury ani sportu. Co na to Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu? Milczy. Na szczęście całej tej sytuacji dość mają także władze Polskiej Ligi Koszykówki i zapewne w przyszłości inna stacja będzie pokazywać mecze. Człowiek uczy się na błędach dlatego może w przyszłej umowie znajdzie się klauzula, która będzie zapewniać transmisję z jednego meczu każdej kolejki. Mam nadzieje, że nowy szef sportu Robert Korzeniowski będzie w stanie zmienić tę sytuację jeszcze w tym sezonie. Powstaje bowiem nowa komisja śledcza i możliwe, że nie zobaczymy na przykład na antenie rozgrywek play-off czy zbliżającego się meczu gwiazd. Póki co jednak liczę na to, że koszykówka zniknie z TVP. Wole nie oglądać spotkań ze względu na brak dekodera niż słyszeć, że poseł Giertych jest ciekawszy niż moja ukochana dyscyplina.