TYTAN gromi na inaugurację!

Od pogromu 106:44 zaczęli nasi koszykarze nowy sezon w III lidze. Co ważne mecz mógł się podobać, bo przy dobrej obronie nasi koszykarze zagrali ciekawą dla oka koszykówkę. Koszykarze GTK Gliwice opuszczali halę ze spuszczonymi głowami.

Pierwsze spotkanie nowego TYTAN-a zgromadziło na trybunach dość sporą liczbę osób. Kibice przyszli zobaczyć zupełnie nową drużynę, niż tą którą podziwiali w ostatnich latach. Zmieniło się praktycznie wszystko. Nowi gracze, nowe stroje i nowi trenerzy. Także rywale na nowym, dużo niższym poziomie niż w I lidze. Pierwszy swój mecz TYTAN rozpoczął w składzie Prokop, Pęczak, Szynkiel, Sośniak i Tomzik. Już od początku zgodnie z oczekiwaniami dominowali gospodarze. Pierwsze punkty w tym sezonie zdobył Dariusz Szynkiel, ale gra szła opornie obu zespołom. Po 2 minutach było zaledwie 4:0, ale trener gości poprosił o czas, bo jego koszykarze zdawali się nie kontrolować boiskowych wydarzeń. Niewiele to jednak pomogło, chwilę później 3 punkty zdobył Pęczak i TYTAN uciekł na kilka punktów. Nasi koszykarze spokojnie mogli decydować się na rzuty z dystansu bowiem pod koszem świetnie spisywał się doświadczony III-ligowiec, Radosław Tomzik. W pewnym momencie przewaga gospodarzy urosła do dziewięciu punktów i wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Wtedy to w drużynie gości na dystansie uaktywnił się Maciej Soehrich, który zdobył szybko 5 punktów. Wszystko wróciło jednak do normy. Na parkiecie pojawił się Łukasz Wojciechowski, który popisał się sprytem i szybkością, zaliczając 2 przechwyty. Dzięki dobrej obronie w ostatnich minutach nie udało już zdobyć się punktów graczom gości i TYTAN na koniec I kwarty prowadził 19:10.

W drugiej części meczu przez długi czas gra toczyła się punkt za punkt. Często faulowany Błażej Duda dobrze spisywał się na linii rzutów wolnych, dokładając także kilka punktów z gry. Kapitan gości był jednak osamotniony w tej części gry i wobec tego GTK stawiało opór tylko do połowy kwarty. Goście nic nie mogli poradzić na zabójcze trójki Dariusza Szynkiela i dobrą obronę TYTAN-a. Na parkiecie pojawili się kolejni rezerwowi, z których najlepiej spisał się Jacek Chądzyński. Systematyczne powiększanie przewagi zaowocowało wynikiem 40:26 do przerwy.

W III kwarcie ta przewaga szybko się powiększyła, głównie za sprawą doświadczonych ligowców Sośniaka i Szynkiela. Swoje dorzucił także Chądzyński i przy ponad 20-punktowej przewadze gospodarzy di tej trójki dołączyli Pęczak i Owusu. To najstarsza z możliwych piątek w naszej drużynie, gdzie średnia wieku wynosi 37 lat, a najmłodszy jest kapitan Janusz Sośniak. Panowie pokazali jednak młodszym rywalom, a także młodej publiczności, że nie liczą lat i wciąż mają się dobrze. Przewaga ciągle rosła, a kibice byli wyraźnie zadowoleni z gry swojej drużyny. Taki skład dograł kwartę do końca, miażdżąc w niej rywali 29:9.

W ostatniej kwarcie trener Janusz Ferenc zdecydował się na młodych, zostawiając w składzie tylko grającego trenera w postaci Roberta Pęczaka. Młodzi pokazali się również z bardzo dobrej strony wyczuwając atmosferę spotkania. Przy rozstrzygniętym już wyniku ich zadaniem było zdobycie 100 punktów przy okazji grając radosną koszykówkę. Najwięcej radości dostarczył kibicom Tomzik, który popisał się przechwytem pod koszem rywali i wykończył akcję wsadem. Świetnie wypadł także Prokop, który dobrze spisywał się tego dnia na desce (8 zbiórek) i świetnie uruchamiał czyhającego na punkty z kontry Wojciechowskiego. Ten ostatni, pochodzący z Ostrowa dał się tego dnia poznać z dobrej strony kibicom i gdy po piątym faulu opuszczał parkiet pożegnały go zasłużone brawa. Zastąpił go Paddy Owusu, który pokazał jak wiele znaczy doświadczenie i mocno dał się we znaki młodym gliwiczanom na atakowanej desce. Goście nie mogli się pogodzić z takim obrotem sytuacji, ale wybrali złą drogę by temu zapobiec. W tej kwarcie zanotowali na swoim koncie więcej fauli niż punktów. Nic więc dziwnego, że oczekiwany setny punkt padł z rzutu osobistego, a zdobył go Robert Pęczak. Ostatecznie wynik 106:44 oddaje obraz meczu, w którym istniała tylko jedna drużyna. Następny mecz nasi koszykarze rozegrają 10.XI w Bytomiu, a już 18.XI w Hali Polonia podejmować będą Mickiewicza Katowice.

TYTAN Częstochowa – GTK Britam Gliwice 106:44 (19:10; 21:16; 29:9; 37:9)

TYTAN:
Tomzik 23, Szynkiel 19(3×3), Pęczak 13(1), Sośniak 12(2), Prokop 4 – Wojciechowski 12, Chądzyński 10, Owusu 7, Szymczyk 6.

GTK:
Duda 14(2), Juraszek 5(1), Soehrich 5(1), Wania 5, Szklarz 1 – Cupiał 5(1), Dudek 4, Kowalski 3(1), Metera 2, Olejak 0, Leorman 0, Janik 0.

TERMINARZ
TABELA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *