TYTAN Częstochowa wygrał w Żywcu z KiS 81:68. Częstochowianie zwcyięstwo zapewnili sobie dobrą grą pod koszem. We wtorek czeka ich zaległe starcie z AZSem Gliwice.
Po ostatnich dwóch porażkach z rzędu TYTANi jechali do Żywca po 2 punkty i komfort psychiczny. Rywale jednak zawiesili poprzeczke wysoko i od samego początku gra była wyrównana. Rywale stawiali na rzuty z dystansu, za to TYTAN wykorzystał przewagę wzrostu, a aż 14 punktów w tej kwarcie zdobyli Radosław Tomzik i Janusz Sośniak. Dzięki temu goście prowadzili po I kwarcie 19:18.
W II kwarcie „Łosia” zastępuje Dawid Jarecki, który również świetnie spisuje się pod koszem. Słabiej tego dnia spisał się Adam Karkoszka, który nie potrafił wstrzelić się w kosz rywali. TYTAN dzięki dobrej grze defensywnej Dariusza Szynkiela i Roberta Pęczaka utrzymywał jednak wynik, prowadząc do przerwy 40:36.
Po przerwie goście postawili na obronę strefową co wraz ze skutecznym atakiem przyniosło pożądane rezultaty. Za sprawą Szynkiela i Tomzika TYTAN odskakuje rywalom na 16 punktów i spokojnie kontroluje grę. Dobrą zmianę daje Łukasz Wolnik, który dał odpocząć Sośniakowi. Przed ostatnią kwartą częstochowianie prowadzili 66:50.
Dzięki takiemu obrotowi sprawy TYTAN mógł w ostatniej kwarcie trochę poeksperymentować. Duża liczba zmian nie wpłynęła jednak an końcowy rezultat. Rywale mimo dobrej formy strzeleckiej (10 celnych rzutów za 3) wyraźnie odstawali od drużyny TYTANa. Koszykarze z Częstochowy zamiast punktować z dystansu skupili się tego dnia na grze podkoszowej i to przyniosło oczekiwane rezultaty. Najbliższe spotkanie już we wtorek w Hali Polonia o 19. W arcyciekawym pojedynku TYTANi zmierzą się z AZSem Gliwice.
KiS Żywiec – TYTAN Częstochowa 68:81 (18:19; 18:21; 14:26; 18:15)
Punkty dla TYTANa:
Sośniak 25, Szynkiel 16,Tomzik 14, Jarecki 10, Karkoszka 3(1×3), Pęczak 3(1), Wolnik 3,Wojciechowski 3,Owusu 2, Szymczyk 2, Rychter 0
Nadesłał Janusz Ferenc