Wygrana i porażka

UKS Żeromski rozegrał ostatnio dwa spotkania na własnym parkiecie. Podopiecznym Arkadiusza Mojsy wiodło się z różnym szczęściem. Najpierw pokonali Mustafa, ale kilka dni później w meczu na szczycie przegrali z OSiRem Kłobuck.

Zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego „Żeromski” udanie rozpoczęli rundę rewanżową ligi okręgowej koszykówki i wygrali 60:53 ze wzmocnioną i zdeterminowaną drużyną Uczniowskiego Klubu Sportowego Mustaf. Mimo znaczącego transferu zrealizowanego w przerwie pomiędzy pierwszą i drugą rundą drużyna przyjezdnych nie sprostała dobrze funkcjonującej drużynie gospodarzy.

Mecz znakomicie zaczął Michał Skalik, który kilka razy z rzędu ogrywał zawodników „Żeroma” i wiele akcji kończył skutecznie rzucając za dwa lub trzy punkty, zdobywając w pierwszych 20 minutach 14 punktów na 19 zdobytych przez całą drużynę. Po pierwszych dwóch kwartach na tablicy widniał wynik 22:19 dla gości. Tak niski rezultat był spowodowany zarówno dobrą obroną jednej i drugiej strony, jak również, niestety bardzo słabą skutecznością z gry. Ani gracze podkoszowi, ani obwodowi nie mogli przełamać słabości i trafić do kosza w pierwszych dwóch odsłonach meczu. Z upływem czasu było jednak coraz lepiej.

Po zmianie stron zawodnicy„Żeromskiego” rozkręcali się z minuty na minutę. Po dwóch udanych akcjach podkoszowych i dwóch trójkach z rzędu gospodarze wyszli na prowadzenie 29:22, dopiero trójka rzucona przez najskuteczniejszego gracza całego meczu M. Skalika (25 punktów) w czwartej minucie trzeciej kwarty ostudziła zapędy rozpędzonych gospodarzy. Skuteczna gra J. Poradomskiego w końcówce trzeciej kwarty, ponownie doprowadziła do minimalnej przewagi gości, co w konsekwencji doprowadziło do stanu 37:36 dla „Mustafa”. Jednak ostatnie dziesięć minut to okres, w którym momentami mądrzej grali zawodnicy UKS Żeromski i to właśnie tej rozważnej grze zawdzięczają zwycięstwo w bardzo trudnym meczu.

Wśród przegranych najbardziej wyróżniał się Michał Skalik. Były zawodnik Iskry Częstochowa został najlepszym strzelcem przyjezdnych, walczył w ataku i obronie. Sporo problemów „Żeromskiemu’ sprawił także Janusz Poradomski. Szkoda, że obudził się dopiero w ostatnich dwóch kwartach meczu. Niestety przy braku wsparcia od kolegów z drużyny Ci dwaj wcześniej wspomniani nie byli w stanie przeciwstawić się bardziej wyrównanej drużynie gospodarzy.

Wśród zwycięskiej ekipy najwięcej punktów zdobył Łukasz Myrda, ale o wygranej zadecydowała bardzo wysoka skuteczność w ataku i agresywna obrona całego zespołu, ale tylko w ostatniej kwarcie meczu.

Całe widowisko choć było bardzo emocjonujące – nie stało na wysokim poziomie. Obie drużyny popełniły bardzo dużo przewinień, byliśmy świadkami wielu spięć oraz kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Za krytykowanie orzeczeń sędziowskich przewinieniem technicznym ukarany został Łukasz Kowalik. Popularny w „Mustafie” Janusz Po… dodał także, iż jest przekonany o tym, że UKS „Mustaf” będzie teraz regularnie maszerował w górę tabeli.

UKS Żeromski – UKS Mustaf 60:53 12:13; 7:9 17:15 24:16)

Żeromski:
Ł. Myrda 14 (2×3), B. Gaworski 13 (2×3), A. Mojsa 12 (2×3), R. Nenart 10, J. Cykowski 9, P. Przymęcki 2, M. Banasiak 0, J. Cwalina 0;

Mustaf:
M. Skalik 25 (6×3), J. Poradomski 13 (2×3), W. Konieczny 6, A. Kowalik 5 (1×3), Ł. Kowalik 4 (1×3), M. Żelazko 0, T. Chudaszek 0, R. Gruszczyński 0, C. Gajda 0, A. Brzozowicz 0.

Emocjonująca końcówka spotkania

Mecz na szczycie pomiędzy drugą i trzecią drużyną w tabeli ligi okręgowej zapowiadał się bardzo emocjonująco. Zawodnicy Kłobucka pokazali w tym spotkaniu dobrą grę zarówno w obronie jak i w ataku, dominowali przez całe spotkanie. Mimo ogromnych starań gospodarzy wygrali 61:65. Pierwsza kwarta zdominowana przez OSIR, raz po raz trafiali z pod kosza. To właśnie gra pod koszem była ich główną bronią. „Żeromski” nie potrafił przełamać Kłobuckiej obrony. W drugiej kwarcie do walki pobudził Częstochowian Piotr Przymęcki zdobywca 8 punktów w tej odsłonie i to dzięki niemu „Żeromski” zniwelował przewagę do jednego punktu schodząc na przerwę po dwóch częściach meczu przy wyniku 29:30 dla gości. Po przerwie bardzo uśpieni wyszli na parkiet koszykarze gospodarzy, w ciągu pięciu minut przewaga Kłobucka wzrosła do 10 punktów do stanu 51:41. Zbyt nonszalanckie rozgrywanie piłki, ogromna liczba strat spowodowała, że ponownie gospodarze musieli mozolnie odrabiać punkt po punkcie. Pod koniec trzeciej kwarty doszło do incydentu, za który Marcin Sawicki najskuteczniejszy gracz meczu (19 punktów) ukarany został – za używanie wulgarnego słownictwa – przewinieniem technicznym.

Początek czwartej kwarty to ponownie skuteczne kontrolowanie wyniku i rozsądna gra zawodników z Kłobucka i gdy wydawało się, że zawodnicy UKS Żeromski zrezygnowali z wygranej nastąpił niesamowity zryw ambitnych graczy i niewiele brakowało, aby wygrali to dziwne spotkanie charakteryzujące się ciągłymi zmianami tempa gry. Co ciekawe mecz charakteryzował się na przemian wspaniałymi zagraniami jak i zagraniami o których obie drużyny powinny jak najszybciej zapomnieć. Niestety dla gospodarzy brakło im czasu na zniwelowanie 13 punktowej przewagi, jaka miała miejsce jeszcze w ósmej minucie czwartej kwarty, bowiem wynik, jaki widniał na tablicy to 62:49 dla OSIR-u Kłobuck. Mecz zakończył się dwoma niewykorzystanymi rzutami wolnymi przez Bartka Sarana i zasłużonym zwycięstwem gości 65:61. Na usprawiedliwienie słabszej postawy Uczniowskiego Klubu Sportowego „Żeromski” na pewno miał wpływ brak dwóch podstawowych zawodników tj. Sławomira Siorka oraz ostatnio najlepiej punktującego w drużynie Łukasza Myrdy.

UKS Żeromski – OSiR Kłobuck 61:65 (9:14; 20:16; 15:21; 17:14)

Żeromski:
B. Gaworski 15 (2×3), A. Mojsa 14 (2×3), J. Cykowski 10, P. Przymęcki 8, R. Nenart 8, J. Cwalina 2, M. Banasiak 2, P. Sztonder 0;

Kłobuck:
M. Sawicki 19, R. Nowak 17, K. Kuźnik 10, R. Kowalczyk 9, P. Woźniak 6, B. Saran 4.

Autor: Arek Mojsa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *