Przegrana po dogrywce

Pewni awansu do play-off koszykarze TYTANa przegrali po dogrywce z Zagłębiem Sosnowiec. Tak jak można się było spodziewać drużyna już szykuje się an decydujące starcia.

Trener Janusz Ferenc sam przyznaje, że mecz potraktował szkoleniowo, więc do wyniku nie ma co przywiązywać większej wagi. Znów nie mógł zagrać Radosław Tomzik, który w tym czasie był na studiach, a także kontuzjowany Jacek Chądzyński. Na drużynie odbiły się też choroby Janusza Sośniaka i Dariusza Szynkiela.

W I kwarcie goście zdecydowali grać pod kosz, ale tam obrona skutecznie koncentrowała się na „Sosie” i Dawidzie Jareckim. Niemoc strzelecka Karkoszki i Szynkiela sprawiłą, że Zagłębie kontrolowało grę. Dobrze spisywał się Artur Bubel, który zdobył w tej kwarcie 10 punktów dla swojego zespołu. TYTANom z odsięczą przyszedł Łukasz Wolnik. „Balbina” dał bardzo dobrą zmianę i drużyna z Częstochowy odrabia straty.

W II kwarcie dobrą zmianę daje Dariusz Szymczyk, który obsługuje podaniami „Szynę” i ten zaczyna wreszcie punktować. Do gry po krótkiej przerwie wraca Karkoszka, który również wreszcie wstrzelił się w kosz rywali. Trener Ferenc daje natomiast odpocząć Sośniakowi, który już do końca meczu obserwował grę kolegów z ławki. Po wyrównanej kwarcie do przerwy prowadzą jednak gospodarze, ale już tylko trzema punktami.

Po przerwie cała drużyna zagrała dobrze sprawiając sporo problemów Zagłębiu. Dobrze zagrał zwłaszcza Paddy Owusu, a rywali rzutem za 3 równo z końcową syreną dobija Szynkiel. TYTAN wygrywa kwartę 25:15 i prowadzi różnicą 7 punktów.

– W IV kwarcie dałem zagrać już rezerwowym. Prokop i Richter potrzebują ogrania przed zbliżającymi się meczami. Teraz 2 marca gramy I rundę play-off ze Startem Dobrodzień na wyjeździe. Wszystkich naszych fanów zapraszamy na to spotkanie, najprawdopodobniej o godz. 16.00. Będzie ono ciekawym widowiskiem ponieważ miejscową drużynę prowadzi trener Piotr Foltyn – mówi Janusz Ferenc. Rezerwowi rozkręcają się jednak powoli i kilka prostych strat wystarcza sosnowiczanom odrobić straty. Od tej pory drużyny grają kosz za kosz i na 8 sekund przed końcem TYTAN prowadzi 1 punktem. Faulowany Karkoszka trafia 1 rzut wolny i wszystko w rękach rywali. Piłkę dostaje Łukasz Nawrot, którego fauluje Szynkiel. Zawodnik rywali ma więc okazję doprowadzić do dogrywki. Tak też się stało. – W dogrywce raziliśmy brakiem skuteczności, a wobec 100% skuteczności rywali faule taktyczne nie przyniosły nam oczekiwanego efektu – przynaje trener TYTANa.

TYTANi przegrywają, ale bez żadnych konsekwencji. Cieszy z całą pewnością dobra gra Łukasza Wolnika, który może okazać się bardzo ważnym graczem w meczach decydujących o awansie do II ligi.

Zagłębie Sosnowiec – TYTAN Częstochowa 98:90 (20:15; 22:24; 15:25; 27:20; d14:6)

TYTAN:
Karkoszka 25, Szynkiel 18, Wolnik 13,Owusu 8,Szymczyk 6,Sośniak 5, Wojciechowski 5, Prokop 4, Jarecki 4 , Pęczak 2, Richter 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *