W trzecim meczu finału PLS rozegranym w Częstochowie w 5-setowym spotkaniu Skra Bełchatów pokonała miejscowy Wkręt-met Domex AZS. Tym samym po raz czwarty drużyna Skry została Mistrzem Polski. Naszym siatkarzom udało się wywalczyć srebrne medale. Zawodnika meczu wybrano Mariusza Wlazłego.
Spotkanie od samego początku stało na bardzo wysokim poziomie. Już od pierwszej piłki widać było, że we własnej hali drużyna AZS-u nie odda tak łatwo inicjatywy. W pierwszej części właśnie tak było. Niestety potem bełchatowianie odrobili kilka punktów i zremisowali. Do końca toczyła się walka o każdy punkt. Jednak to obrońcy tytułu mistrzowskiego wykazali więcej zimnej krwi. Najpierw zablokowany został Robert Szczerbaniuk, a następnie seta skutecznym atakiem zakończył Mariusz Wlazły.
Kolejną odsłonę rozpoczęliśmy bardzo dobrze, prowadząc 5:2. Od tego stanu coś jednak stało się z naszymi zawodnikami i roztrwonili cała przewagę. Na szczęście podopieczni Radosława Panasa niesieni wspaniałym dopingiem miejscowej publiczności podnieśli się i ponownie odskoczyli Skrze na kilka oczek. Potem asa serwisowego wykonał Piotr Nowakowski i na drugiej przerwie technicznej było 16:12 dla gospodarzy. Tym razem przewagę doprowadziliśmy do końca odnosząc zwycięstwo w tym secie 25:18.
Gra zaczęła się od nowa. Początek trzeciego seta był bardzo podobny do poprzedniego. Znów udało nam się zdobyć kilka punktów więcej, po czym z jeszcze większą łatwością pozwoliliśmy przeciwnikom na dogonienie wyniku. Świetnie serwował Piotr Nowakowski, który asem serwisowym wyrównał na 8:8. Zagrywka szybująca była silną bronią obu drużyn, bo kilka minut później skutecznym serwisem popisał się Janne Heikkinen zdobywając punkt dla Bełchatowa. Mimo dobrej gry w końcówce znów popełniliśmy więcej błędów niż goście i przegraliśmy 21:25.
Skra była coraz bliżej zwycięstwa i odebrania kolejnego tytułu mistrzowskiego. Częstochowa jednak stawiała skuteczny opór podopiecznym Daniela Castellaniego. W czwartej partii na boisku pojawił się Phill Eatherton, który zastąpił na środku siatki Piotra Nowakowskiego. Mimo początkowego prowadzenia Skry powróciliśmy do gry i nie poddaliśmy się tak łatwo, wyrównaliśmy na 17:17. Dzięki dobrej zagrywce Gierczyńskiego oraz udanym blokom na Plińskim oraz Wlazłym doprowadziliśmy do tie breaka. Seta atakiem zakończył „Benek”.
Niestety siatkarzom spod Jasnej Góry nie starczyło już sił na pozytywne rozstrzygnięcie piątej odsłony. Kilka dobrych akcji i serwisów nie zapewniło zwycięstwa. To Skra zdecydowanie przejęła stery w tej części meczu i zdobyła czwarty z rzędu tytuł mistrzów Polski. Tie break zakończył się rezultatem 15:11 dla gości.
AZS Częstochowa- Skra Bełchatów 2:3(23:25, 25:18, 21:25, 27:25, 11:15)
AZS Częstochowa: Woicki, Nowakowski, Gierczyński, Wika, Billings, Szczerbaniuk, Gacek (l), Stelmach, Eatherton
Skra Bełchatów: Gruszka, Antiga, Wlazły, Pliński, Dobrowolski, Heikkinen, Lewis (l), Neroj, Bąkiewicz, Maciejewicz
W spotkaniu o miejsce 3. Mlekpol AZS Olsztyn pokonał ekipę z Jastrzębia i kolejny raz drużyna z Warmii i Mazur uplasowała się na ostatnim miejscu podium, otrzymując medale brązowe.