W dzisiejszym spotkaniu koszykarze Iskry/TYTAN Częstochowa pokonali na wyjeździe AZS Radom 90:77. Oznacza to, że można być już prawie pewnym miejsca w czołowej ósemce.
W dzisiejszym spotkaniu koszykarze Iskry/TYTAN Częstochowa pokonali na wyjeździe AZS Radom 90:77. Oznacza to, że można być już prawie pewnym miejsca w czołowej ósemce.
Do pełni szczęścia potrzebne naszym koszykarzom jest już tylko jedno zwycięstwo. Czekają nas jeszcze mecze u siebie z Górnikiem Wałbrzych i Kagerem Gdynia oraz wyjazdy do Stalowej Woli i Kołobrzegu. Wszystkie mecze będą ciężkie, a punkty najłatwiej będzie zdobyć już w najbliższym meczu z Górnikiem. Ten klub zajmuje wprawdzie dopiero 12. miejsce, ale już udowadniał, że potrafi wygrywać z wyżej notowanymi rywalami. Szczęścia w tym meczu trzeba będzie szukać w fakcie, że Górnik słabo spisuje się na wyjazdach.
W dzisiejszym meczu punkty były prawie pewne. AZS to najsłabsza jak na razie drużyna w lidze i dziś się potwierdziło, że koszykarze z Częstochowy są od rywali lepsi. Przewagę udało się wypracować już w pierwszych 10 minutach, a po bardzo dobrej II kwarcie do przerwy TYTAN prowadził już szesnastoma punktami. Przy takiej sytuacji podobnie jak w przypadku pojedynku tych dwóch drużyn w Częstochowie nasi koszykarze w drugiej połowie mogli zagrać na luzie. W ekipie gospodarzy wyróżnił się Jakub Dryjański, który chyba wreszcie załapał rytm zespołu i zagrał dziś na miarę oczekiwań. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie dzisiejszego dnia był jednak Dariusz Szynkiel. „Szyna” nie dość, że rzucił 21 punktów to jeszcze zaliczył aż 5 zbiórek tyle samo asyst i 3 przechwyty. Więcej piłek w ekipie gości zebrał tylko kapitan zespołu Janusz Sośniak. „Sos” do 6 zbiórek dorzucił 20 punktów i to właśnie najstarsza dwójka w zespole ciągnęła grę Iskry. Pozostali zawodnicy również jednak spisali się na miarę oczekiwań i każdy, który wyszedł na parkiet na dłużej niż minutę rzucił ponad 10 punktów. Trener Arkadiusz Urbańczyk postanowił skorzystać z troszkę słabszego rywala i dał odpocząć wciąż borykającym się z urazami Motylowi i Trepce. Na parkiet wpuścił za to Szulca i Łyczbę. Juniorzy w swojej minucie nie zdołali zdobyć punktów, a Rafał Szulc zanotował faul.
AZS Radom – Iskra/TYTAN Częstochowa 77:90 (17:22; 16:27; 22:22; 22:19)
Punkty dla AZS-u:
Dryjański 27(3×3), Majewski 15(2), Wall 14, Plutka 11(1), Kogut 6, Chojecki 4, Gutkowski 0.
Punkty dla Iskry:
Szynkiel 21(3), Sośniak 20(2), Saran 15(2), Surówka 13(1), Nogalski 11(3), Milewski 10, Łyczba 0, Szulc 0.