Raków bez większych problemów pokonał na sztucznym boisku przy ul. Limanowskiego Piasta Gliwice 3:0 (2:0). Ekipa Dariusza Fornalaka przyjechała dziś do Częstochowy w mocno eksperymentalnym składzie, z zawodnikami występującymi na co dzień w Młodej Ekstraklasie.
21 lutego 2009, 13:00 – Częstochowa
Raków Częstochowa – Piast Gliwice 3:0 (2:0)
Bański 29′, Lenartowski 37’, Korytkowski 49’
Raków: Pyskaty – P. Kowalczyk, Mastalerz, Jankowski, Gołąb, Rogalski (75’ Bielecki), Orzechowski, Lenartowski, Foszmańczyk, Korytkowski, Bański (70’ Gliński)
Piast: Szmatuła – Burda (53’ Drobionka), Kowalski, Przycki, Wysocki (20’ Gładkowski), Sienkiewicz (46’ Stach), Grolik, Wazelin (46’ Koziołkiewicz), Chylaszek, Olszar (46’Pabiniak) , Iwan (62’ Jaskiernia) .
sędziował: Dawid Iskra (Częstochowa)
widzów: 200
Częstochowianie do meczu towarzyskiego z Piastem Gliwice przystąpili z jednym testowanym zawodnikiem. 20-letnim Arkadiuszem Gołębiem, który ostatnio reprezentował barwy drużyny z Orange Ligi, Podbeskidzia Bielsko- Biała. W dzisiejszym sparingu zagrał On pełne 90 minut.
Mecz był toczony pod dyktando Rakowa. Gospodarze zaprezentowali się na tle gliwickiej drużyny bardzo dobrze. Spory wkład w te poczynania miały przedmeczowe wskazówki udzielone przez trenera Leszka Ojrzyńskiego jak i podpowiedzi już w trakcie samego spotkania.
Pierwszą bramkę dla czerwono- niebieskich strzelił w 29 minucie Bański, który po centrze z cornera Rogalskiego z bliska umieścił piłkę w siatce. Po tym golu częstochowianie poszli za ciosem i już w 37 minucie było 2:0.
W zamieszaniu w polu karnym gliwiczan, najprzytomniej zachował się Lenartowski, który po raz kolejny z bliska umieścił futbolówkę w bramce obok kompletnie bezradnego Szmatuły. Pierwsza odsłona zakończyła się dwubramkową zaliczką Rakowa.
W drugiej części gry znów mogliśmy podziwiać bardzo mądrze realizowaną taktykę gry Rakowa. Już w 49 minucie gry kolejna centra z rzutu rożnego Rogalskiego i przy biernej postawie zarówno defensorów jaki bramkarza Piasta, piłkarskim sprytem popisał się Korytkowski i z bliska umieścił piłkę w siatce. Było to czwarte trafienie Korytkowskiego w tegorocznym meczach towarzyskich.
W 53 minucie mogło być już 4:0 dla gospodarzy. Jednak po składnej akcji drużyny i strzale Rogalskiego, piłka dosłownie o milimetry minęła słupek bramki Piasta.
Z powodu urazów w dzisiejszym spotkaniu w barwach Rakowa nie mogli wystąpić: Sebastian Żebrowski, który narzeka na uraz pleców, Michał Wróblewski , który jest chory oraz Kamil Witczyk, który jest kontuzjowany.
Po dzisiejszym meczu towarzyskim miała się rozstrzygnąć też sprawa testowanego zawodnika, Arkadiusza Gołębia.
Kolejny mecz towarzyski piłkarze Rakowa Częstochowa rozegrają już w najbliższą środę i to przed własną publicznością. Przeciwnikiem częstochowian będzie zajmujący dziewiąte miejsce po rundzie jesiennej w Orange Lidze, Tur Turek. Spotkanie zostanie rozegrane w środę 25 lutego o godzinie 13:00 na boisku ze sztuczną trawą przy Limanowskiego 83. Wstęp wolny.