W niedzielę minął dokładnie rok od momentu, w którym zarejestrowany został w naszym mieście klub o nazwie RC Częstochowa. Co więc w ciągu tych dwunastu miesięcy, jakie minęły od oficjalnego powstania stowarzyszenia, udało się osiągnąć w częstochowskim rugby?
22 lutego 2008 – rejestracja klubu
„Rugby Club Częstochowa dnia 22 lutego został decyzją prezydenta miasta Częstochowy dodany do ewidencji klubów sportowych działających na terenie miasta. Zakończył się w ten sposób proces rejestracji naszego klubu jako stowarzyszenia kultury fizycznej.” – tak pisaliśmy na naszej stronie na przełomie lutego i marca 2008 r. Formalna rejestracja klubu umożliwiła dalszy udział w rozgrywkach Polskiej Ligi Rugby 7. Jednocześnie poszerzyła możliwości rozwoju klubu ze strony sportowej, ale także i organizacyjnej.
13 kwietnia 2008 – turniej PLR7 w Nowym Sączu
Rozpoczęcie rundy wiosennej w wykonaniu częstochowian było jak najbardziej udane. 5. miejsce i 9 punktów do klasyfikacji ligowej oznaczały najlepszy jak dotąd występ w turnieju. Wola walki oraz przewaga nad rywalami w stałych fragmentach gry zaowocowały zwycięstwami nad rezerwami Kolibra Sosnowiec oraz RK Jasło, co dało miejsce w środku stawki. Więcej emocji przyniósł ten drugi mecz, w którym punkty zapeniające wygraną przykładał po przytomnym zachowaniu Michał Kuczyński, grający nietypowo na pozycji łącznika młyna, oraz uciekający rywalom Łukasz Całus. Poczucia udanego i owocnego występu nie zakłociły ani rozpływające się na talerzach wodniste kiełbaski serwowane przez gospodarzy, ani brak ciepłej wody w prysznicach.
25 maja 2008 – turniej PLR7 w Bolesławcu
Niestety, półtora miesiąca później czekał nas jeszcze zimniejszy prysznic. Wypad do zachodniego zakątka Dolnego Śląska i odniesione tam 4 porażki w 4 meczach uświadomiły zawodnikom, jak wiele jeszcze trzeba włożyć pracy, by odnosić prawdziwe sukcesy. Jeśliby przyjąć taktykę obwiniania losu za własne niepowodzenia, powiedzieć można że RC Częstochowa nie sprzyjał w tym nadzwyczaj słonecznym dniu układ spotkań. Na początek przyszło zmierzyć się z świetnie dysponowanymi gospodarzami, którzy twardą grą rozbili naszych graczy – także w kwestii psychiki. Nieco łagodniej potraktowani zostaliśmy w drugim spotkaniu z zespołem ze Szczecina, jednak nie zmieniło to faktu, że ten pojedynek, a także odniesiona w nim kontuzja Michała Markowskiego, jeszcze bardziej podcięły skrzydła częstochowskim rugbistom. Choć wydawało się, że umiejętności naszych zawodników pozwalały na pokonanie reprezentantów Zielonej Góry i Wrocławia, rzeczywistość tego nie potwierdziła. Tym samym RCC w Bolesławcu sklasyfikowane zostało na ostatnim miejscu w tabeli.
1 czerwca 2008 – Mini Euro 2008
Częstochowianie mają wreszcie okazję zobaczyć reprezentantów swojego miasta w rugby na żywo. Podziękowania należą się w tej kwestii Akademii Piłki Nożnej, która zaprosiła RC Częstochowa do występu w przerwie organizowanego przez siebie turnieju na stadionie przy ul. Dąbrowskiego.
czerwiec 2008 – działalność charytatywna
Na początku czerwca przekonać się mogliśmy, że nie mniejszą radość niż zawodnikowi zwycięstwo, niektórym można sprawić samym poświęceniem swojego czasu. Kilkuosobowa delegacja RC Częstochowa sprawiła wiele frajdy i nadała kolorytu zajęciom dla niepełnosprawnych umysłowo w podczęstochowskim Garnku. Zadziałało to i w drugą stronę, gdyż reprezentanci klubu mieli okazję pobawić się w tradycyjne lepienie garnków z gliny. Niespełna dwa tygodnie później nasza drużyna wraz z innymi sportowcami z naszego miasta uczestniczyła Dniu Sportu dla podopiecznych Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 5.
15 czerwca – eliminacje IMŚ na żużlu
Na stadionie przy ul. Olsztyńskiej przeprowadzony został kolejny pokaz rugby w wykonaniu naszych zawodników. Krótka pokazowy mecz, omówienie poszczególnych elementów gry, a także rozmowę z trenerem Mateuszem Nowakiem oglądała i słuchała w przerwach wyścigów na motocyklach żużlowych kilkutysięczna publiczność.
12 lipca 2008 – Finał PLR7 w Unisławiu
Siódme miejsce w klasyfikacji Polskiej Ligi Rugby 7 dało częstochowskiej drużynie awans do finałowej rozgrywki. W starciu z ósemką najlepszych ekip rozgrywek dla RC Częstochowa sukcesem miało być każde ewentualne zwycięstwo. Na początek jednak polegliśmy z zespołem gospodarzy, a następnie nie mieliśmy nic do powiedzenia w starciu z sochaczewskim Orkanem, który potrafił przykładać punkty nawet nie pozwalając nam na… kontakt z piłką. Nieco lepiej było w pojedynku z Kaskadą Szczecin, jednak i tak po raz kolejny wyraźnie lepsi okazali się rywale. Tym samym bez zwycięstwa w fazie grupowej, naszej drużynie przyszło zmierzyć się w walce o 7. miejsce z dobrze znanym nam zespołem z Rudy Śląskiej. Po zaciętym meczu, zwycięstwo padło łupem częstochowian, dzięki czemu wracać mogliśmy bez poczucia sportowej porażki.
lipiec-sierpień 2008
W okresie wakacyjnym rozwój klubu dostrzeżony został przez panów Krzysztofa Witkowskiego, a następnie Grzegorza Kucharskiego, którzy jako przedsiębiorcy zdecydowali się wspomóc częstochowski klub. Jako pierwszy zaufał nam President Electronics Poland, a niedługo później dołączył do tego Roboprojekt. Wsparcie ze strony tych sponsorów pozwoliło na zapewnienie lepszej kondycji finansowej klubu, bez którego to wsparcia częstochowskie rugby nie miało by w tej chwili takich perspektyw, jakie ma.
6 września 2008 – turniej PLR7 w Sosnowcu
Na inaugurację sezonu nasz zespół sklasyfikowany został w środku stawki pięciu drużyn. Pozwoliły na to wysokie zwycięstwo z Jasłem, a także pokonanie złożonego głównie z młodzieży drugiego składu gospodarzy. Polegliśmy z kolei w walce z pierwszym zespołem Kolibra Sosnowiec, jak i Rudą Śląską. Niemniej trzecie miejsce dawało podstawy do optymistycznego patrzenia na dalszą postawę w sezonie.
7 września 2008 – „Medalik Cup”
Tym razem zawodnicy postanowili zmienić jajowatą piłkę na okrągłą, bardziej znaną w naszym kraju. Okazją do tego był zorganizowany przez fanów Rakowa towarzyski turniej piłki nożnej. W potyczkach na sztucznej murawie przy ul. Limanowskiego poza naszą drużyną udział brały reprezentacje for internetowych Rakowa, siatkarskiego AZS-u, Włókniarza oraz częstochowskiego forum akwarystów.
27 września 2008 – turniej PLR7 w Częstochowie
Od dłuższego czasu ten dzień skutecznie motywował zawodników do solidnej pracy na treningach, aby pokazać się z jak najlepszej strony w turnieju rozgrywanym w swoim mieście. Przeprowadzenie pierwszych w historii klubu zawodów było w nie mniejszym stopniu także wyzwaniem organizacyjnym, gdyż dla członków klubu było to całkiem nowe doświadczenie. Wszystko zostało jednak dopięte na ostatni guzik, a nagrodą za włożony wysiłek były wysoce pochlebne opinie osób ze środowiska rugby. Także po raz pierwszy RC Częstochowa reprezentowały dwie drużyny. Drugi skład przegrał oba mecze w fazie zasadniczej turnieju, a następnie zajął 8., przedostatnie miejsce w turnieju, po 1 zwycięstwie nad niedawno utworzoną ekipę z Bełchatowa. Właśnie z tym zespołem w pierwszym meczu rozprawiła się pierwsza drużyna Częstochowy, by następnie przegrać z Rudą Śląską. Jedno zwycięstwo i jedna porażka oznaczały walkę o miejsca 4.-6. w turnieju. W pierwszym ze spotkań tej grupy nie udało się nam „dowieźć” prowadzenia nad Jasłem do końca i mecz zakończył się remisem. Później rozwinąć skrzydeł nie pozwoliła nam grająca efektownie drużyna z Ozorkowa, wraz z czym zniknęły szanse na zajęcie przez RC Częstochowa 4. miejsca. Ostatecznie wysokie zwycięstwo „OZO” Ozorków nad Jasłem zdecydowało o 5. miejscu pierwszego składu gospodarzy w turnieju, które dość realnie oddawało klasę i umiejętności naszego zespołu w porównaniu ze startującymi rywalami. Powody do radości dawała z pewnością frekwencja na trybunach, gdyż publiczność na częstochowskim turnieju przewyższała wielokrotnie liczbę widzów na turniejach podobnej rangi w innych miastach, mających nawet o wiele większe tradycje w rugby.
18 października 2008 – liga regionalna: Juvenia II Kraków – RC Częstochowa
Z punktu widzenia naszego klubu doskonałym posunięciem Polskiego Związku Rugby było utworzenie rozgrywek Regionalnej Ligi Rugby XV, dzięki której nowopowstałe kluby, ograniczające się dotychczas do rugby siedmioosobowego, uzyskały szansę na płynne przejście do klasycznych rozgrywek. Na początek trafił się nam najtrudniejszy mecz – wyjazd do drużyny będącej faworytem grupy śląsko-małopolskiej. Na boisku mało przypominającym kompleks klubu lidera ekstraklasy nasi zawodnicy w pierwszej połowie spotkania postawili jednak twarde warunki bardziej doświadczonym gospodarzom. Gorzej wyglądała już gra po przerwie, a ostateczny wynik spotkania brzmiał 32:0 dla drugiej drużyny Juvenii.
25 października 2008 – liga regionalna: Koliber Sosnowiec – RC Częstochowa
Tydzień po debiucie w rozgrywkach „piętnastek” przyszło nam zmierzyć się z młodą, acz bardzo dobrze wyszkoloną technicznie drużyną z Sosnowca. Intensywna gra zawodnikami młyna z naszej strony okazała się niewystarczająca, by osiągnąć przewagę na boisku. Choć niektóre elementy gry częstochowian uległy poprawie w stosunku do poprzedniego spotkania, to lepiej prezentowali się sosnowiczanie, wygrywając zasłużenie 20:5.
25 października 2008 – liga regionalna: Koliber Sosnowiec – RC Częstochowa
Tydzień po debiucie w rozgrywkach „piętnastek” przyszło nam zmierzyć się z młodą, acz bardzo dobrze wyszkoloną technicznie drużyną z Sosnowca. Intensywna gra zawodnikami młyna z naszej strony okazała się niewystarczająca, by osiągnąć przewagę na boisku. Choć niektóre elementy gry częstochowian uległy poprawie w stosunku do poprzedniego spotkania, to lepiej prezentowali się sosnowiczanie, wygrywając zasłużenie 20:5.
Podsumowanie w słowach prezesa Mateusza Nowaka:
To był bardzo dobry rok dla naszego Klubu. Mimo, że nasza aktywność rozpoczęła się już w roku 2005, czas który minął od rejestracji był jak dotychczas kluczowy pod każdym względem i obfitował w wydarzenia, które trwale wpisały się w historię Rugby Clubu Częstochowa. Dla mnie osobiście najważnieszy był turniej w Częstochowie. Jeśli w Częstochowie nie ma jeszcze „mody na rugby” to my ta modę chcemy stworzyć i wspomniany turniej był do osiągnięcia tego pierwszym, ale jakże ważnym krokiem. Działanie w tym zakresie kontynuujemy z niesłabnącym zaangażowaniem, o czym świadczyć może chociażby trwająca właśnie na terenie naszego miasta akcja „Rugby w Szkołach”. Jeśli utrzymamy tempo rozwoju, zarówno sportowego jak i organizacyjnego, jestem przekonany, że kolejne lata będą jeszcze ciekawsze i przyniosą nam następne niezapomniane chwile szczęścia i chwały