Jeżeli nie wygrywa się 3:0, przegrywa sie 2:3

Niestety, częstochowski Domex Tytan AZS nie zagra w półfinale play-off PlusLigi. Podopieczni Radosława Panasa przegrali w czwartek decydujące spotkanie z Resovią Rzeszów 2:3 w hali Polonia. Częstochowianom pozostaje więc jedynie walka o piąte miejsce z J.W. Construction AZS Politechniką Warszawską.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia „Akademików”. Na początku pierwszej partii w polu zagrywki brylował Zbigniew Bartman, dzięki czemu AZS odskoczył gościom na kilka punktów. Następnie częstochowianie już tylko powiększali przewagę nad Resovią i w efekcie wygrali 25:15. W drugim secie również gra toczyła się pod dyktando gospodarzy. Niemal w każdym elemencie gry częstochowianie spisywali się jak z nut. Ostatecznie, po ataku Łukasza Wiśniewska, odsłona ta zakończyła zwycięstwem miejscowych 25:19. W trzecim secie coś zacięło się w szeregach „biało-zielonych”, którzy już na początku przegrywali 0:3. Potem częstochowianie starali się zniwelować przewagę rzeszowian, jednak bez skutku, przez co przegrali 21:25. Czwarty set znowu rozpoczął się od prowadzenia graczy ze stolicy Podkarpacia, którego nie oddali do końca. Na parkiecie karty rozdawał Hernandez i głównie dzięki jego dobrej postawie Resovia pokonała AZS 25:20. O wszystkim zadecydował tie-break. W nim najpierw przeważali siatkarze spod Jasnej Góry, prowadzili 3:1 i 6:3. Potem jednak rzeszowianie doprowadzili do remisu 7:7, po czym trwała walka punkt za punkt do stanu 11:11. Następnie „Resoviacy” objęli prowadzenie, nie oddając go do końca. Tę partię, jak również cały mecz, skutecznym zbiciem, przy stanie 14:12 dla Rzeszowa, zakończył Hernandez.

MVP meczu został Marcin Wika – przyjmujący Resovii Rzeszów.

Domex Tytan AZS Częstochowa – Resovia Rzeszów 2:3 (25:15, 25:19, 21:25, 20:25, 12:15)

AZS: Bartman, Stelmach, Nowakowski, Mlyakow, Gradowski, Wiśniewski oraz Zatorski (libero) oraz Drzyzga, Janeczek i Wierzbowski

Resovia: Oivanen, Wika, Gierczyński, Hernandez, Perłowski, Woicki, Ignaczak (libero) oraz Łuka, Ilić, Kaczmarek i Gawryszewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *