„Lecz po nocy przychodzi dzień, a po nocy spokój…”– dokładnie tak brzmią słowa jednej z piosenek Budki Suflera. Połowiczny spokój odczuwać mogą kibice Włókniarza Częstochowa, bowiem klubu nie opuści Greg Hancock. Po trudnych negocjacjach efekt jest zadawalający i tym samym „Herbie” wystąpi w poniedziałkowym meczu z Unią Leszno.
– „Naprawdę jesteśmy wdzięczni i dziękujemy za pomoc, jeśli osoby, które nas wsparły nie będą miały nic przeciwko temu podamy publicznie ich nazwiska. Muszę jednak powiedzieć o wyjątkowo cennej i wzruszającej pomocy. Wsparli nas finansowo dwaj członkowie mistrzowskiej drużyny z 1959 roku – Stanisław Rurarz i Waldemar Miechowski. Trzeba także docenić pomoc władz Stowarzyszenia CKM Włókniarz.”
źródło:gazeta.pl