W zakończonym przed kilunastoma minutami premierowym spotkaniu 24 kolejki spotkań o czempionat drugiej ligi, grupy zachodniej, Zawisza Bydgoszcz podzielił się punktami z Rakowem Częstochowa.
Spotkanie rozpoczęło się dla częstochowian pechowo, bowiem już w 14 minucie, Krzysztofa Pyskatego z bliskiej odległości pokonał kolega z tej samej drużyny… Paweł Kowalczyk
Po jego niefortunnej interwencji na tablicy świetlnej, pięknego stadionu w Bydgoszczy widniał wynik 1:0.
W pierwszej części gry tylko dzięki interwencjom Krzysztofa Pyskatego, Raków zawdzięczał to, że nie tracił kolejnych goli. W 20 minucie niewiele brakowało, a bydgoszczanie podwyższyli by wynik. W sytuacji ” oko w oko” z bramkarzem Rakowa, Szal, przegrał ten pojedynek.
Tuż przed przerwą bardzo groźny strzał na bramkę Rakowa oddał sprowadzony w przerwie zimowej z Cracovii Kraków, mierzący prawie 200 cm, Marcin Krzywicki, lecz po jego strzale znów Pyskaty popisał się wyśmienitą interwencją.
W drugiej odsłonie to Raków był zespołem dużo lepszym od gospodarzy. Najpierw w 50 minucie po strzale jednego z zawodników przyjezdnych piłka otarła się na poprzeczce, by 180 sekund później już znaleźć drogę do bramki Gajewskiego.
Na strzał z rzutu wolnego z ok. 20 metrów na bramkę gospodarzy zdecydował się Artur Lenartowski. Popisał się On, pięknym oraz precyzyjnym strzałem, po którym piłka wpadła do siatki obok bezradnego Gajewskiego.
Odpowiedź bydgoszczan była natychmiastowa. W 53 minucie po raz drugi w tym spotkaniu wyszli Oni na prowadzenie. Strzałem głową z ok.5 metrów bramkarza Rakowa, pokonał Bajera.
W końcówce spotkania gra się bardzo zaostrzyła, na boisku oglądaliśmy kilka żółtych kartek i jedną czerwoną. W 86 minucie otrzymał Ją zawodnik gospodarzy, Szal.
Od tego momentu to częstochowianie grali z przewagą jednego zawodnika i za wszelką cenę starali się wykorzystać to na boisku w postaci strzelonego gola.
Na efekt bramkowy nie musieliśmy długo czekać. Już w 88 minucie spotkania, Maksymilian Rogalski pokonuje bramkarza gospodarzy i jest 2:2!
Od tej chwili aż do ostatniego gwizdka sędziego, to przyjezdni byli bardzo blisko strzelenia zwycięskiego gola, ale niestety się nie udało. Sprawdziła się stara, piłkarska prawda. ” Jak nie możesz wygrać meczu, to go zremisuj”.
Kolejne spotkanie Raków Częstochowa rozegra 18 kwietnia o godzinie 15:00. Na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy Limanowskiego 83 będzie podejmował GKS Tychy.
11.04.2009, Bydgoszcz
SP Zawisza Bydgoszcz – Raków Częstochowa 2:2, (1:0).
Gole dla Zawiszy: Kowalczyk 14′(s), Bajera 58′. Gole dla Rakowa: Lenartowski 51′, Rogalski 88′.
Żółte kartki: Szal, Brzeziński, Gajewski( Zawisza Bydgoszcz), Czerwona kartka: Szal( za drugą żółtą). Żółte kartki: Orzechowski, Bukowiec, Zachara, T.Foszmańczyk, Korytkowski( Raków Częstochowa).
Sędziował: Artur Ciecierski (Warszawa).
Widzów: 3000.
SP Zawisza Bydgoszcz: Gajewski – Tomczak, Marcin Rogalski (78. Kozłowski), Łukaszewski, Dąbrowski, Brzeziński , Bajera, Piętka, Krzywicki, Szal, Tarnowski.
Trener: Mariusz Kuras.
Raków Częstochowa: Pyskaty – Kowalczyk, Kisiel (64. Zachara), Orzechowski, Mastalerz, Bukowiec, Gliński (85. Witczyk), Lenartowski, Maksymilian Rogalski, T. Foszmańczyk, Bański (25. Korytkowski).
Trener: Leszek Ojrzyński.