AZS chcąc awansować do półfinału musi w piątek postawić przysłowiową „kropkę nad i”…
Przed dwoma tygodniami czestochowianie pokazali w meczu z Sosnowcem kto jest lepszy. Goście nie ujawnili jednak całego swojego zapasu sił. W naszej drużynie do gry po urazie i krotkiej przerwie w trenignach powrócił Grzegorz Szymański i jutro powien grać od pierwszej minuty. Pomimo wysokich wygranych w Częstochowie, AZS musi sie mieć na baczności, gdyż Polska Energia zawsze była mocna we własnej hali. Zwycięzka w tej rundzie drużyna zmierzy się ze zwycięzcą pary AZS Olsztyn – AZS Politechnika Warszawa (stan rywalizacji 2-0). Pozostaje nam nic innego jak w piątek o godzinie 17:00 trzymać kciuki za biało-zielonych.