Niedzielny mecz pomiędzy Cognorem Włókniarzem Częstochowa a Polonią Bydgoszcz zakończył się w stosunku 50:40 dla gospodarzy. Po meczu zawodnicy obu drużyn wypowiedzieli się na temat zawodów rozegranych przy Olsztyńskiej.
Emil Sayfutdinov – Tor był bardzo dziwny, nie wiedziałem jak jechać. Nie udało mi się wygrać biegu, ale każdemu może zdarzyć się po prostu słabszy dzień i mam nadzieje, że to tylko przemęczenie. Jestem bojowo nastawiony przed kolejnymi zawodami.
Krzysztof Buczkowski – Dzisiaj nie było najgorzej, jednak 3 punkty to nie jest zadowalający wynik jak dla mnie. Przegraliśmy i szkoda. Częstochowski tor był trochę inny niż zawsze, Częstochowianie wychodzili bardzo dobrze ze startu i to była recepta na zwycięstwo w biegach.
Michał Szczepaniak – Swój występ ocenie średnio, mogło być trochę lepiej, ale też nie było źle. Jest to dla mnie jakaś nauka i mam nadzieje, że będzie coraz lepiej. Trenowaliśmy trochę na innym torze. Sędzia przed zawodami kazał jeszcze ubijać tor i się bardzo się zmienił. Start był bardzo twardy i trudno było się dopasować.
Zenon Plech – Liczyliśmy na coś więcej, jednak to jest ekstraliga. Przy tym składzie nie może być takich dziur, powinien każdy punktować. Tomasz Chrzanowski bardzo słabo, Davidsson też niczym nie zachwycił, Emil Sayfutdinov dzisiaj nie wygrał żadnego z biegów, co mu się pierwszy raz zdarzyło. Myślę, że to tylko przemęczenie tego młodego zawodnika.
Borys Miturski – Myślę, że pojechałem słabo. W pierwszym biegu byłem bardzo zbyt wolny i wziąłem na drugi bieg drugi motocykl i za dużo mi to nie dało. Gdybym jechał przy krawężniku to na pewno utrzymałbym ten jeden punkt. Tor był dobrze przygotowany, bez żadnych kolein. Można było dobrze się ścigać.
Marian Maślanka – Jasne, jestem bardzo zadowolony z przebiegu dzisiejszego meczu. To było twarde spotkanie, trzymał w napięciu do końca, a o to przecież w żużlu chodzi.