Już po raz kolejny nie dojdzie do skutku mecz pomiędzy drużynami z Częstochowy i Rudy Śląskiej. O ile w obliczu piątkowych wydarzeń, spotkanie to nie mogło odbyć się w Rudzie Śląskiej, nic nie stało na przeszkodzie aby przenieść je do Częstochowy. Niestety, pomimo starań z naszej strony, rywale nie zgodzili się na zamianę gospodarza meczu.
W efekcie tragicznego wypadku, który pochłonął życie 12 górników, w Rudzie Śląskiej ogłoszono 7-dniową żałobę. Było jasne że w tej sytuacji mecz w Rudzie Śląskiej odbyć się nie może. Ale nic nie stało na przeszkodzie żeby rozegrać go w Częstochowie. Sport amatorski charakteryzuje się tym, że zawodnicy na rozegranie meczu przygotowują się z pewnym wyprzedzeniem. Muszą bowiem zorganizować sobie dzień wolny w pracy, czy na uczelni. Wydawało się oczywiste, że obu klubom w takiej sytuacji będzie zależało na rozegraniu spotkania pomimo niesprzyjającej sytuacji.
„Już samo odwołanie meczu w Rudzie Śląskiej naraziło nas na koszta. Mieliśmy przygotowany transport, zawodnicy zrezygnowali tego dnia z pracy, a wielu z nich w weekendy pracuje np. na ochronie. Uważaliśmy jednak, że jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B.” – relacjonuje grający trener RCC Mateusz Nowak. W związku z tym po ogłoszeniu żałoby włodarze Częstochowskiego Klubu zaproponowali gościom z Rudy Śląskiej zorganizowanie meczu w Częstochowie, mimo że pozostało do niego zaledwie 24 godziny. Co więcej, zaoferowano nieodpłatny transport z dworca kolejowego na obiekt, gdyby drużyna z Rudy podróżowała pociągiem. Jakby tego mało rugbiści z Częstochowy gotowi byli zagrać w 14 lub 13 gdyby w trakcie meczu ktoś z przeciwników doznał kontuzji, a nie byłoby już rezerwowego w jego miejsce. Jak się okazało to wszystko nie wystarczyło. Włodarze z Rudy Śląskiej podjęli decyzję o nie podejściu do tego pojedynku.
„Gdyby po naszej propozycji rozegrania meczu w Częstochowie, jako kontrargument goście wysunęliby temat tragedii górników nie naciskalibyśmy dalej. Przecież ta tragedia równie dobrze mogła dotknąć kogoś bezpośrednio związanego z Klubem. Ale takich argumentów nikt z Rudy Śląskiej nie wysunął. Reprezentanci klubu z Rudy Śląskiej nie chcieli rozegrać meczu z innych powodów, zaistniałą sytuację zręcznie wykorzystując do odwołania spotkania” – kończy Mateusz Nowak.
Zaplanowany z dużą starannością cały mezocykl treningowy przygotowujący naszych zawodników do tego meczu zostanie zakończony wewnętrznym sparingiem który odbędzie się w niedzielę o godz. 10:30 na stadionie CKS przy ul. Dąbrowskiego.