Jutro o godzinie 13. w olsztyńskiej hali Urania rozpocznie się trzecie spotkanie półfinałowe między akademickimi zespołami z Olsztyna i Częstochowy. W pierwszych dwóch spotkaniach pod Jasną Górą lepsi okazywali się goście, którzy wygrywali 1:3 i 2:3. Częstochowianie jadą jednak do Olszytna po zwycięstwo.
Oba rozegrane przed tygodniem w Częstochowie spotkania pokazały, że PZU jest zespołem bardziej doświadczonym, ale na pewno nie z większym potencjałem. W pierwszym meczu owszem, AZS zaprezentował się jakby za bardzo nie wiedział co robi na boisku, jednak już następnego dnia napsuł sporo krwi „gwiazdom” z Olsztyna. O ostatecznym wyniku spotkania zadecydowały pojedyncze piłki.
Jak słusznie zauważył Krzysiek Gierczyński, skoro olsztynianie potrafił wygrać dwa razy u nas, to czemu częstochowianie nie mogą powtórzyć tej sztuki jutro i w niedziele w Olsztynie?
Nasi siatkarze jadą więc do Olsztyna z dużą wiarą i ochotą na zwycięstwo, ponieważ stać ich na więcej niż tylko gra o brąz.
Jutrzejsze spotkanie będzie na żywo pokaże TV4 (początek godz.13). Jeśli AZS jutro wygra, to kolejny mecz w niedziele o 17, a gdyby ten także padł łupem częstochowian, to decydujące spotkanie odbyłoby się we wtorek w Częstochowie.
W ostatnim spotkaniu mogliśmy oglądać m.in. zaciętą walkę na siatce Jurkiewicza z Zagumnym; foto.PB