Fatalnie w finale krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów spisał się Borys Miturski. Jeździec Włókniarza zajął ostatnie, szesnaste miejsce w zakończonych przed chwilą zawodach w Gdańsku.
Zdobył zaledwie 2 punkty i to w dodatku „na trupach”: Kamila Pulczyńskiego pokonał, ponieważ już na starcie zdefektowała mu maszyna w wyścigu czwartym, natomiast Kamil Fleger został za plecami naszego zawodnika na skutek upadku w gonitwie piętnastej. Nasz junior na początku sezonu prezentuje niestety bardzo mizerną formę.