Oto co po zakończeniu spotkania mieli do przekazania obydwaj szkoleniowcy.
Jerzy Brzęczek (trener Rakowa Częstochowa): „Dziękuję drużynie za ten mecz, bo uważam, że zagraliśmy dzisiaj naprawdę dobre spotkanie.
Stworzyliśmy sporo sytuacji pod bramką rywala i szkoda, że w paru momentach zabrakło skuteczności.
Zagłębie też miało swoje dwie-trzy okazje, które zresztą sami sprowokowaliśmy błędami w defensywie. Cały czas walczymy o uratowanie klubu i po tym, co przeszliśmy w ostatnich miesiącach, taka mądra gra tych chłopaków na boisku drużyny, która od początku sezonu praktycznie
do dzisiaj walczyła o awans, jest dla mnie ogromnym powodem do dumy.
Rywale już wiedzą, że z nami nie jest łatwo. Od początku konsekwentnie staramy się wprowadzać taką filozofię gry, w której to my chcemy od samego początku kontrolować wydarzenia na boisku. To jasne, że czasem, jak dzisiaj, zdarzą nam się błędy. Ale powtarzamy zawodnikom, że nie mogą się nimi
zniechęcać, tylko powinni uczyć się nadal podejmować to ryzyko. Dziś, patrząc na ich zachowanie na tle tak mocnego rywala, mogę być z tego meczu tylko zadowolony. Powtórzę jeszcze raz: jestem z nich naprawdę dumny.”
Marek Chojnacki (trenerSTS Zagłębia Sosnowiec): „Po bezbramkowym remisie zwykle mówimy, że na boisku nie działo się wiele ciekawego. Dziś się zdecydowanie działo, i to z obu stron. Tylko nieskuteczność zawodników obu ekip sprawiła, że nie wpadły żadne bramki, bo świetne okazje miał Raków, bardzo dobre też mieliśmy my. Wynik jest według mnie sprawiedliwy, choć gdybym mógł wybierać, chyba wolałbym, żeby był to remis bramkowy.
Dla nas byłoby to ważne, bo minut bez strzelonej bramki przybywa i
przybywa. W sobotę w Słubicach to tylko nam zabrakło skuteczności, dziś sporo szans zmarnowały obie drużyny. Musimy podziękować gościom, że nie wykorzystali naszych katastrofalnych błędów w defensywie. Raków obnażył wszystkie nasze słabe strony, postawił zdecydowanie wyższe wymagania.
Zdecydowanie mamy nad czym pracować, bo dzisiaj po prostu zagraliśmy
słabo. Z drugiej strony, jak to mówią, gra się tak, jak przeciwnik pozwala… Po tym spotkaniu jestem naprawdę zadowolony, że mamy teraz tą dłuższą przerwę w rozgrywkach. Te 10 dni wykorzystamy na mikrocykl treningowy i mam nadzieję, że przyniesie on widoczne efekty.”
Źródło: Biuro Prasowe Rakowa Częstochowa.