Powoli dobiega końca sezon 2009/2010 na boiskach drugiej ligi, grupy zachodniej. Wszystkim drużynom w tym JKS Jarocie Jarocin oraz częstochowskiemu Rakowowi pozostał do rozegrania tylko jeden mecz. Niebawem też przyjdzie czas na podsumowania i wyciągnięcie wniosków z mijającego sezonu.
Jutrzejsze spotkanie dla obydwu zespołów będzie już tylko spotkaniem o przysłowiową „pietruszkę”. Zarówno jarocinianie jak i częstochowianie w żaden sposób nie będą już mogły znacząco wpłynąć na układ w tabeli.
Obydwu jedenastkom nie grozi już ani awans ani spadek i przypuszczalnie w jutrzejszym meczu trenerzy będą mogli nieco „poeksperymentować” ze składami. Na pewno w jutrzejszym spotkaniu w drużynie Rakowa nie zagra Piotr Mastalerz, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Pod ogromnym znakiem zapytania stoi także występ Artura Lenartowskiego, który ciągle narzeka na uraz mięśnia czworogłowego, którego nabawił się podczas rozgrzewki przed meczem z Nielbą Wągrowiec.
Dla podopiecznych zarówno Czesława Owczarka jak i Jerzego Brzęczka jutrzejsza konfrontacja będzie także walką o prestiż. Częstochowianie gdyby wygrali jutrzejszą potyczkę to zakończyli by sezon na 9 miejscu. Jarocinianie w przypadku zainkasowania kompletu punktów mają szansę „wywindować” nawet na miejsce siódme!
Początek jutrzejszego spotkania 34.Kolejki spotkań o mistrzostwo drugiej ligi , grupy zachodniej pomiędzy JKS Jarotą Jarocin a Rakowem Częstochowa o godzinie 17:00.
Mecz odbędzie się na Stadionie Miejskim w Jarocinie przy ulicy Sportowej 6.