Rune Holta miał być jednym z głównych faworytów półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski zaplanowanego na torze łódzkiego Orła. Miał, gdyż na zawody w ogóle nie dotarł. Oficjalnie z powodu awarii samochodu. Tajemnicą Poliszynela jest jednak to, iż „Rysiek” ma dość złośliwych komentarzy kibiców, a także części środowiska żużlowego, którzy co rusz wypominają mu to, iż mimo posiadanego od kilku lat obywatelstwa nie ma prawa czuć się Polakiem…
Zawody na stadionie przy ulicy Szóstego Sierpnia były rekordowo długie i trwały prawie 4 godziny. Wszystko przez przelotne opady deszczu nad Łodzią, które nasiliły się w trakcie gonitwy dziesiątej. Prowadzący turniej Jerzy Najwer z Gliwic zmuszony był go przerwać, ponieważ „ścigający” się w nim Piotr Dym, Daniel Jeleniewski i Szymon Kiełbasa nie byli w stanie wyłamać motocykli pokonując łuki. Kiedy deszcz odpuścił do prac torowych zmobilizował się nawet prezes Orła Łódź – Witold Skrzydlewski. Po ponad godzinnej przerwie zawody można było wznowić.
Wyścigi nie było zbytnio ciekawe, w większości przypadków o końcowej kolejności decydował start i umiejętne rozegranie pierwszego łuku. Niespodzianką in plus była postawa Krzysztofa Jabłońskiego ze Startu Gniezno, który posiadał maszyny szybsze od wielu kolegów z Ekstraligi. Ponadto jeździł bardzo walecznie i widowiskowo, to głównie w biegach z jego udziałem skromnie zgromadzona publiczność mogła oglądać mijanki na dystansie. Brakiem awansu z kolei negatywnie zaskoczył Tomasz „Ogór” Jędrzejak. W początkowej fazie zmagań problemy miał lider cyklu Grand Prix – Jarosław Hampel, ale odpowiednio się przełożył i bez większych problemów awansował do zielonogórskiego finału. Awans wywalczyli także: Krzysztof Kasprzak, Sebastian Ułamek, Robert Kościecha, Maciej Kuciapa oraz bracia Szczepaniakowie. Młodszy Mateusz sprawił sporą niespodziankę pokonując w biegu dodatkowym jeżdżącego w elicie Daniela Jeleniewskiego oraz ulubieńca gospodarzy – Piotra Dyma.
Wyniki szczegółowe:
1. Krzysztof Kasprzak (Tauron Azoty Tarnów) – 14 (3,2,3,3,3)
2. Sebastian Ułamek (Tauron Azoty Tarnów) – 12 (3,3,2,1,3)
3. Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno) – 12 (2,3,1,3,3)
4. Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz) – 11 (3,1,3,2,2)
5. Jarosław Hampel (Unia Leszno) – 11 (1,2,3,2,3)
6. Maciej Kuciapa (Marma Hadykówka Rzeszów) – 10 (2,3,1,3,1)
7. Michał Szczepaniak (Start Gniezno) – 9 (1,2,2,3,1)
8. Mateusz Szczepaniak (PSŻ Lechma Poznań) – 8+3 (2,2,1,1,2)
9. Daniel Jeleniewski (Betard WTS Wrocław) – 8+2 (3,3,2,0,0)
10. Piotr Dym (Orzeł Łódź) – 8+d (1,1,3,2,1)
11. Mariusz Puszakowski (Lubelski Węgiel KMŻ Lublin) – 5 (2,1,0,2,d)
12. Tomasz Jędrzejak (Tauron Azoty Tarnów) – 5 (0,0,2,1,2)
13. Ronnie Jamroży (RKM ROW Rybnik) – 4 (1,1,0,d,2)
14. Szymon Kiełbasa (Tauron Azoty Tarnów) – 2 (0,0,1,1,0)
15. Jacek Rempała (Orzeł Łódź) – 0 (0,0,t,0,ns)
16. Dawid Lampart (Marma Hadykówka Rzeszów) – 0 (d,w,ns,ns,ns)
Wyścig po wyścigu:
1. (68,15) Jeleniewski, Puszakowski, Jamroży, Jędrzejak
2. (67,92) Kościecha, Mat.Szczepaniak, Hampel, Kiełbasa
3. (68,09) Ułamek, Jabłoński, Dym, Lampart (d)
4. (68,10) Kasprzak, Kuciapa, Mich. Szczepaniak, Rempała
5. (67,50) Jabłoński, Kasprzak, Jamroży, Kiełbasa
6. (68,96) Jeleniewski, Mich.Szczepaniak, Kościecha, Lampart (w2)
7. (68,14) Ułamek, Mat.Szczepaniak, Puszakowski, Rempała
8. (67,94) Kuciapa, Hampel, Dym, Jędrzejak
9. (69,18) Kościecha, Ułamek, Kuciapa, Jamroży
10. (70,37) Dym, Jeleniewski, Kiełbasa, Rempała (t)
11. (68,20) Hampel, Mich. Szczepaniak, Jabłoński, Puszakowski
12. (68,14) Kasprzak, Jędrzejak, Mat.Szczepaniak
13. (69,11) Mich. Szczepaniak, Dym, Mat.Szczepaniak, Jamroży (d)
14. (67,09) Kasprzak, Hampel, Ułamek, Jeleniewski
15. (70,31) Kuciapa, Puszakowski, Kiełbasa
16. (69,40) Jabłoński, Kościecha, Jędrzejak, Rempała
17. (68,86) Hampel, Jamroży
18. (69,96) Jabłoński, Mat.Szczepaniak, Kuciapa, Jeleniewski
19. (68,96) Kasprzak, Kościecha, Dym, Puszakowski (d)
20. (69,70) Ułamek, Jędrzejak, Mich.Szczepaniak, Kiełbasa
Wyścig dodatkowy o awans:
21. (69,93) Mat.Szczepaniak Jeleniewski, Dym
Sędziował: Jerzy Najwer z Gliwic
Widzów: około 1200
Po zawodach powiedzieli:
Mateusz Szczepaniak ( PSŻ Lechma Poznań ): Jestem bardzo zadowolony z awansu. W końcu moje silniki zagrały, po kilku słabych występach w ostatnim czasie. Początek zawodów miałem dobry, potem po opadach deszczu tor się zmienił, zrobiło się bardziej przyczepnie, porobiły się dziury i trzeba było uważać. Były to jedne najdłuższych zawodów w mojej karierze.
Michał Szczepaniak ( Start Gniezno): Ciężko to komentować, tor w Łodzi jest dziurawy i tyle. Czasem nawet dobrze pojeździć na takiej nawierzchni, żeby się zahartować. Cieszę się z awansu, chciałbym pojechać w finale lepiej, niż w ostatnich latach, ponieważ to mój trzeci finał z rzędu.