Rafał Szombierski: W końcu zdobyłem dwucyfrówkę

Mimo przyjazdu Jonasa Davidssona, Włókniarz Częstochowa został pokonany na własnym terenie przez mistrza Polski – Falubaza Zielona Góra – 39:51. Jednak nawet w przypadku zwycięstwa częstochowianie nie uzyskaliby awansu do „szóstki”. Po spotkaniu nieco rozczarowany był zawodnik gospodarzy – Rafał Szombierski.

Trudno powiedzieć coś na temat tego spotkania. Na pewno się nie cieszymy, jako drużyna, gdyż przegraliśmy. Jesteśmy zaskoczeni, bo mecz miał być wygrany. Zespół z Zielonej Góry jest lepszy i dziś (niedziela) to pokazał. Jeśli chodzi o mój występ, to jestem z niego zadowolony, bo w końcu zdobyłem dwucyfrówkę (10 punktów). Mój dorobek punktowy mógł być większy, bo zagapiłem się w jednym biegu, ale ten jeden punkt i tak nic by nie dał. – mówił po meczu popularny Szumina.

Przed Lwami mecze o walkę w barażach o CNMSE. Ich przeciwnikiem będzie Polonia Bydgoszcz. Wcześniej, bo za dwa tygodnie, Włókniarz z tą samą ekipą zmierzy się na wyjeździe w ostatniej rundzie żużlowej elity. Szombierski wydaje się być bardzo spokojny przed tymi pojedynkami. – Myślę, że Polonia Bydgoszcz będzie słabszym rywalem od nas. Na tamtym torze zawsze dobrze mi się tam jeździło, chociaż słyszałem, że teraz coś kombinują z torem. Ale myślę, że sobie poradzimy. Nie obawiam Bydgoszczy, nawet gdy pojedzie Sajfutdinow. To jest tak, że jak jedzie jeden, to drugi nie jedzie. Tak samo może być teraz, pojedzie np. Gizatulin, ale z kolei nie zaprezentuje się ktoś inny. Wielka niewiadoma. – kończy wychowanek RKM-u Rybnik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *