Po ubiegło tygodniowym zdobyciu jednego punktu w wyjazdowym spotkaniu z bydgoskim Zawiszą tym razem podopieczni Jerzego Brzęczka przed własną publicznością zremisowali (1:1) z MKS Nielbą Wągrowiec.
Jeszcze nie wszyscy kibice na dobre nie zajęli swoich miejsc na trybunach a częstochowianie prowadzili w sobotnim meczu już (1:0). W 5 minucie na wrzutkę z lewej strony boiska w pole karne zdecydował się Paweł Kowalczyk. Najprzytomniej w polu karnym gości zachował się Mateusz Zachara, który z bliska pokonał Wosickiego.
Dla tego filigranowego napastnika Rakowa było to szóste trafienie w obecnym sezonie. Po tym golu emocje w pierwszej odsłonie nieco opadły. W 32 minucie gospodarze powinni prowadzić już 2:0, ale w sytuacji „ oko w oko” z bramkarzem gości nie wykorzystał Zachara.
Druga odsłona zaczęła się od śmiałych ataków gości. Przyjezdni widząc słabszą dyspozycję Rakowa w tym okresie gry zaczęli groźnie kontratakować. I to im się opłaciło. W 63 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Gryszczyńskiego zrobiło się małe zamieszanie. Piłka po centrze tego zawodnika pechowo spadła na głowę Góreckiego, który w tym momencie zaliczył „swojaka”.
Od tej pory goście remisowali i ani myśleli o wywiezieniu spod Jasnej Góry jednego punktu. Tak samo postępował Raków ale akcje obydwu drużyn były zbyt chaotyczne aby szala zwycięstwa została przechylona na którąś ze stron.
Sobotnie spotkanie pokazało, że zagrały w nim dwie podobne drużyny dla których obecny sezon będzie bardzo trudną walką o ligowy byt. Do myślenia daje też fakt bardzo nielicznej grupy kibiców Rakowa, która zdecydowała się obejrzeć mecz z MKS Nielbą Wągrowiec. Trybuny częstochowskiego stadionu w wielu miejscach świeciły pustkami! Pytanie nasuwa się samo, gdzie podziali się Ci „kibice”, którzy jeszcze nie tak dawno bardzo chcieli ratować ten klub przed upadkiem ?!
Kolejny mecz drużyna Rakowa Częstochowa rozegra w środę, 22 września. o godzinie 16:00 na wyjeździe z beniaminkiem drugiej ligi, grupy zachodniej, drużyną KS Górnika Wałbrzych. Będzie to zaległe spotkanie z 5.Kolejki.
18.09.2010, g.16:00, Częstochowa:
Raków Częstochowa – MKS Nielba Wągrowiec 1:1, (1:0)
1:0 Zachara 5’
1:1 Górecki 63’ (s)
Sędziował: Robert Marciniak (Kraków). Widzów: 700.
Żółte kartki: Kmieć (72- za dotknięcie piłki ręką), Ł.Kowalczyk (90’-faul)- Witomski (47’ – nie sportowe zachowanie).
Raków Częstochowa: 1.Kos – 19.P.Kowalczyk (kpt), 3.Górecki, 2.A.Pluta, 4.Łysek, 6.P.Nocuń ( 61’ 11.Brondel), 8.S.Ogłaza (30’ 10.Kmieć), 17.Ł.Kowalczyk, 14.Gajos, 9.Ceglarz (46’ 13.D.Świerk), 20.Zachara.
Rezerwowi: 12.Szramowiat – 18.Kulawiak, 5.Czerwiński, 16.Hyra.
Trener: Jerzy Brzęczek.
MKS Nielba Wągrowiec: 27.Wosicki – 16.Kotarski, 5.Halaburda, 18.Królak, 11.Bartkowiak (kpt), 15.Klawiński (56’ 13.Gryszczyński), 4.Figaszewski, 8.Błażejewski, 10.Witomski (79’ 3.Kowalczuk), 7.Leśniewski, 9.Pietrowski.
Rezerwowi: 1.Wicher – 20.Waszak, 14.Sarbinowski, 2.A.Mikołajczak.
Trener: Krzysztof Knychała.
Piłkarz meczu: Mateusz Zachara (Raków Częstochowa).