Oto co po zakończeniu spotkania w Poznaniu, mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn.
Czesław Owczarek (trener JKS Jaroty Jarocin): „Nie ukrywam, że po ostatniej kiepskiej serii na własnym stadionie chcieliśmy zdobyć jakieś punkty w meczu z Rakowem. Niestety nie udało się. Popełniliśmy dwa błędy w linii defensywnej, które okazały się katastrofalne w skutkach. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie sporo sytuacji do zdobycia bramek, ale zabrakło skuteczności”.
Jerzy Brzęczek (trener Rakowa Częstochowa): „Cieszę się z kolejnych trzech punktów, wywalczonych na trudnym terenie. Gdybyśmy w drugiej połowie wykorzystali sytuacje bramkowe jakie stworzyliśmy, to w końcówce nie byłoby nerwówki. Nie ukrywam, że mieliśmy trochę szczęścia, ale tak to jest w piłce. Brawa należą się także naszemu bramkarzowi Mateuszowi Kosowi, który w kilku sytuacjach uratował nas od utraty bramki”.
Źródło: Biuro Prasowe Rakowa Częstochowa.