W sobotę podopieczni Marka Kardosa 2:3 ulegli zespołowi Jastrzębskiego Węgla. Poniżej prezentujemy wypowiedzi szkoleniowców oraz kapitanów drużyn.
Dawid Murek: Zespół z Jastrzębia wiedział, że bardzo potrzebuje tych punktów. Dzisiaj wyszli na boisko zdeterminowani, aby wyrwać nam te punkty i im się to udało. My zagraliśmy słabiej zagrywką, a Jastrzębie postawiło na dobry serwis, co przede wszystkim udowodnił Mitja Gasparini. Zagrywał bardzo mocno, próbowaliśmy to przyjmować, ale niestety nie udawało się. Przegraliśmy mecz, ale tak naprawdę mamy też punkcik, który udało nam się wywalczyć w dzisiejszym meczu. Na pewno była to bardzo zasłużona wygrana Jastrzębia. Gratuluję.
Grzegorz Łomacz: Dziękuję za gratulacje. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, było ono bardzo ważne. Mamy nadzieję, że teraz już będziemy na ścieżce wznoszącej. Oby tak dalej. Z nowym trenerem współpracuje nam się bardzo dobrze, zdążyliśmy się już poznać i wchodzimy na właściwe tory.
Lorenzo Bernardi: Jestem bardzo zadowolony z moich zawodników, oni ciężko pracują. Sytuacja przegranych spotkań była dla nich niezwykle ciężka, dlatego wygrana cieszy mnie jeszcze bardziej. Jestem zadowolony z postawy Grzegorza Łomacza. Przed spotkaniem miał on problemy z kręgosłupem i nie trenował trzy dni, a dzisiaj zagrał naprawdę bardzo dobry mecz. Dla nas te punkty są niezwykle istotne, ale dzisiaj przede wszystkim zależało nam, abyśmy znaleźli do siebie zaufanie na następne spotkania, na przyszłość. Ciężko jest wygrać, kiedy psuje się aż 27 serwisów.
Marek Kardos: Chciałem pogratulować zespołowi Jastrzębskiego Węgla, zaprezentowali dzisiaj bardzo dobrą grę. My nasze przygotowanie podporządkowujemy pod Puchar Polski, dlatego moi zawodnicy byli dziś nieco zmęczeni. Mimo tego jestem im wdzięczny, że się nie poddali i grali bardzo dobrze. Martwi mnie ilość błędów w zagrywce wykonywanej bez podjęcia ryzyka. Jednak nie mogę mieć pretensji do moich graczy, po prostu był to ciężki mecz. Gra układa się trudno jak co druga piłka zostaje odrzucona od siatki na szósty metr. W końcu musiał przyjść i mecz bez zwycięstwa. Oczywiście w Częstochowie wszyscy chcą tylko wyłącznie wygrywać, ale niestety takie jest sportowe życie. Jestem zadowolony z dzisiejszej gry.