Mateusz Strzelczyk w najbliższy weekend zmierzy się na gali KSW Extra 2 z Rubenem Crawfordem w ćwierćfinałowej walce turnieju wagi półśredniej. – To dobry zawodnik i dlatego właśnie z nim chciałem się bić – mówi w krótkiej rozmowie z naszą redakcją Strzelczyk.
Jak zareagowałeś na to, że Ruben Crawford będzie twoim rywalem w ćwierćfinale?
Mateusz Strzelczyk:Byłem zadowolony z takiego rozstawienia drabinki, bo właśnie z Crawfordem chciałem walczyć w pierwszym pojedynku. Moim zdaniem to dobry zawodnik i dlatego właśnie z nim chciałem się bić.
Poświęcisz ostatnie dni przed galą na przygotowanie pod rywala?
Nie. Myślę, że będę robił swoje i trenował tak jak do tej pory i mam nadzieję, że to wystarczy, żebym dał mu radę.
Jaką taktykę przyjmiesz na Crawforda?
Będę chciał prowadzić walkę w stójce, ale jeśli rywal sprowadzi walkę do parteru, to nie wystraszę się tego i myślę, że poradzę sobie z nim także na ziemi.
Maciej Kawulski mówi, że ten turniej będzie prawdziwym testem dla ciebie. Zgadzasz się z tą opinią?
Tak, też tak myślę. Mam za sobą dwie walki z mocnymi rywalami, ale teraz to będzie inny rodzaj emocji. Więcej ludzi na trybunach, telewizja. Zobaczymy jak sobie z tym poradzę, ale myślę, że podczas walki nie będę się stresował, tylko myślał o tym jak pokonać przeciwnika.